Nataly Buhr, uczennica szkoły średniej San Ysidro, zadziwiła wykładowców i uczniów swoim przemówieniem wygłoszonym 6 czerwca w San Diego w Kalifornii w dniu zakończenia szkoły. Administracja szkoły została skrytykowana przez Buhra, który twierdził, że nauczyciel był pijany w pracy, a administratorzy dopuścili się zaniedbania.
Nawet kpiąco podziękowała nauczycielowi za usunięcie jej z zajęć, aby podkreślić ryzyko związane z jej pijaństwem. W swoich zeznaniach Buhr twierdziła również, że jej doradca nie pojawiał się na spotkaniach z nią i jej rodzicami, ale nagle stał się z niej dumny, gdy ogłoszono, że jest jubilatką.
Ella Buhr powiedziała, że chciała zachęcić inne dzieci do zabrania głosu po przemówieniu, co spowodowało, że uczniowie wstrzymali oddech i zakryli usta z niedowierzania. Według systemu szkolnego, pomimo wcześniej zatwierdzonego przemówienia, Buhr odstąpił od niego.
Nataly Buhr: Gdzie ona teraz jest?
Podczas ceremonii ukończenia szkoły średniej San Ysidro 6 czerwca Nataly Buhr wygłosiła przemówienie pożegnalne. Zaczęło się od zwyczajowego przemówienia, w którym podziękowała rodzinie i przyjaciołom. Buhr odeszła jednak od przygotowanych przez nią uwag i zarzuciła nauczycielce, że jest pijana na zajęciach, a pedagogowi szkolnemu niedostępność.
Na widowni dało się słyszeć mieszaninę śmiechu, szoku i dyskomfortu. Po przemówieniu zyskało ono popularność w mediach społecznościowych i stało się wirusowe w Internecie, odbiło się to szerokim echem w mediach na całym świecie. Przemówienie Buhra nie poruszyło niektórych słuchaczy ani ich nie rozzłościło.
Po tygodniach obszernych relacji w mediach gazeta San Diego Union-Tribune opublikowała artykuł na temat twierdzeń zawartych w przemówieniu Buhra. Ze wstępnych badań wynika, że większość jego twierdzeń okazała się bezpodstawna.
Przemówienie Nataly Buhr na zakończenie studiów
Nataly Buhr wyraziła niezadowolenie z niektórych pracowników wydziału, w tym ze swojego doradcy zawodowego i nauczyciela, którzy, jej zdaniem, często spożywali alkohol przed klasą. Buhr pochwaliła jej doradcę zawodowego za to, że nauczył ją „stanąć na własnych nogach”.
Zarzuca pracownikom recepcji nieodpowiedzialność za niepoinformowanie jej o stypendiach przed upływem terminu składania wniosków. Chociaż jej koledzy z klasy oklaskiwali, gdy przemawiała, władze szkoły nie pochwalały jej uwag i uznały je za niedopuszczalne.
Według doniesień przemówienie Buhra nie zostało przyjęte, a przedstawiciel okręgu szkolnego wskazał, że choć akceptują obawy dzieci i rodzin, wyrażanie ich w ten sposób bez pozwolenia nie jest właściwym sposobem zaradzenia sytuacji.