Znana dziennikarka Kelly Cass i jej mąż Chris Bee mają dwójkę dzieci. Bee i Cass to wspaniałe połączenie. Ich związek jest niezniszczalny, a ich miłość jest bardzo silna. Od zaskakującej liczby lat są małżeństwem. Jednak Cass i Bee wydają się kolejną zakochaną młodą parą. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej o tej niesamowitej parze.
Table of Contents
ToggleChris Bee, mąż Kelly Cass
Pomimo swojej sławy Cass jest nieco enigmatyczna, jeśli chodzi o jej życie osobiste. Dlatego zachowała w tajemnicy tożsamość swojego partnera i rodziny. Możesz być zaskoczony, gdy dowiesz się, że Cass nawet trzymała w tajemnicy imię męża.
Cass i Bee są razem rodzicami trójki wspaniałych dzieci. Fakt, że ta oddana para ma już trójkę dzieci, świadczy o tym, że są małżeństwem od bardzo dawna.
Kim jest żona Kelly Cass?
Żona Cassa, Bee, jest fantastycznym mężem i ojcem. Wcześniej był zatrudniony w Ambassador Lift Trucks. Obecnie pracuje jako przedstawiciel handlowy Dennison Trailers — South. Bee uwielbia grać w piłkę nożną i jest fanem futbolu Arsenalu. Oprócz pracy i hobby Bee wydaje się być bardzo przywiązany do swojej rodziny. W rzeczywistości jej oficjalna biografia na Twitterze mówi: „Moja rodzina to mój świat. »
Dzieci Kelly Cass i Chrisa Bee
Cass i Bee urodziły trójkę pięknych dzieci. Cass nie ujawniła jednak zbyt wielu informacji na temat swoich dzieci. Wygląda na to, że chce chronić swoje dzieci przed mediami. Choć Cass była w ciąży, Bee ogłosiła 24 września 2004 roku, że spodziewa się trzeciego dziecka. Ale potem zachowali tę informację dla siebie. Wierzymy, że trzecie dziecko Cass i Bee urodziło się całkowicie zdrowe. Cass dzięki mężowi i trójce pięknych dzieci została mamą pięciorga dzieci. Oprócz dzieci rodzina Cass ma także uroczego szczeniaka i świnkę morską jako zwierzęta domowe.
Czy Kelly Cass jest nadal mężatką?
Bee i Cass są małżeństwem od jakiegoś czasu. Pomimo napiętego harmonogramu Cass zawsze znajdowała czas dla rodziny i męża. Nigdy nie miała romansu ze swoim mężem. W ten sposób tej uroczej parze oszczędzono bolesnego doświadczenia rozwodu. Mamy szczerą nadzieję, że w przyszłości taka sytuacja już się nie powtórzy.